Zachowanie wiekszosci politykow polskich wydaje sie malo rozsadnym krokiem a wrecz glupim.
Nikt nie posiada zadnych dowodow na to iz w tym wystapieniu, zamierzonym celem Obamy bylo przypisanie zaslug Niemcow, Polakom a nie okreslenie polozenia obozu. A jesli to zwyczajnie kiepsko przygotowane wystapienie przez Bialy Dom ?
Jest wielce nierozsadnym wyrazanie takich roszczeniowych opini w stosunku do jednej z poteg swiatowych, mogace byc nawet obrazliwym.
Zadanie korekty, badz sprostowanie przez polska strone w momencie odbioru odznaczenia, byloby jak najbardziej na miejscu.
W przypadku odmowy sprawa byla by oczywista.
Nie rozumiem co Polska chce ugrac na probie wymuszenia przeprosin ?
Do zyskania w zasadzie nie ma nic, bo w jednym jak i drugim przypadku efekt zostalby osiagniety, gdyz sam fakt korekty Obamy nie pozostalaby bez echa.
Czy w Polsce sa jeszcze politycy czy sami emocjonujacy sie politykerzy ?
Najgorszym jest fakt, iz przybralo to forme histerii narodowej, takze wsrod blogerow.
Nikt nie posiada zadnych dowodow na to iz w tym wystapieniu, zamierzonym celem Obamy bylo przypisanie zaslug Niemcow, Polakom a nie okreslenie polozenia obozu. A jesli to zwyczajnie kiepsko przygotowane wystapienie przez Bialy Dom ?
Jest wielce nierozsadnym wyrazanie takich roszczeniowych opini w stosunku do jednej z poteg swiatowych, mogace byc nawet obrazliwym.
Zadanie korekty, badz sprostowanie przez polska strone w momencie odbioru odznaczenia, byloby jak najbardziej na miejscu.
W przypadku odmowy sprawa byla by oczywista.
Nie rozumiem co Polska chce ugrac na probie wymuszenia przeprosin ?